Marsala jest jednym z mniej znanych win wzmacnianych, produkowanych w okolicach miasta Marsala na Sycylii. Jest mniej znane niż sherry czy porto, ale dobrze wyprodukowane całkiem smaczne i ciekawe.
Produkt z Biedronki raczej do nich się nie zalicza – jest paskudną kombinacją słodkiego soku winogronowego ze spirytusem niewiadomego pochodzenia. Niszczy renomę marsali, jako trunku, ale przed wszystkim jest po prostu paskudne.
Nie warto kupować. Omijać szerokim łukiem.